Przyjaciele z Kieszonkowa Wiki
Advertisement

[ Piosenka tytułowa ]

Lektor: Nieoczekiwany Gość

Flo: Gdzie ja właściwie jestem, i co to za ubranie? Jak ja się tu znalazłam?

[ Zdziwienie mieszkańców Kieszonkowa ]

William: Bez paniki, Ciro, ty zostań ze mną! Razem zastanowimy się, co z nią zrobić.

[ Mela i Balloon rozpraszają tłum ]

Mela: Tu nie ma się czego bać.

Balloon: Uspokujcie się, proszę!

[ Oristolfo (Magic) szczeka na Flo ]

Flo: Hę? Czy chcesz mi coś powiedzieć?

[ Oristolfo (Magic) kontynuuje szczekanie ]

William: Przestań, to na nic! Przecież ona nas nie zrozumie.

Ciro: I co teraz?

Balloon: Odeślemy ją!

Oristolfo (Magic): Nie! Nie róbcie tego, jest moją panią

Balloon: Nie mamy wyjścia.

Oristolfo (Magic): Hmm, nie koniecznie, hmm.

[ Oristolfo (Magic) zanosi Flo obrożę Księżniczki Ami ]

William: Nie, stój!

Flo: Naprawdę nie rozumiem, co mam z tym zrobić?

[ Oristolfo (Magic) daje jej obrożę do ręki ]

Flo: Ooch, dziękuję! Chcesz żebym to założyła?

[ Oristolfo (Magic) podskakuje ]

[ Flo zakłada obrożę jak bransoletę ]

William: Myślisz że obroża wystarczy, żeby zaczęła nas rozumieć?

Flo: Wy umiecie mówić?

Ciro: Jasne, wystarczy tylko ruszać ustami!

Oristolfo (Magic): Hej, no co wy! Odezwała, a to znaczy, że rozumie co mówimy!

Flo: No tak!

Oristolfo (Magic): Słuchajcie, musimy jej wyjaśnić co się stało!

[ Rozpoczyna się burza ]

William: Ooch! Schowajmy się, bo całkiem przemokniemy!

[ Przyjaciele znajdują schronienie w pałacu ]

Flo: Czy stąd pochodzą wszystkie kociaki i szczenięta?

William: Kieszonkowo istnieje po to, by znajdować im domy.

Flo: To cudownie!

Balloon: Tak było...

[ Balloon podchodzi do tronu ]

Mela: No, ale bez Księżniczki nie możemy urządzać Ceremoni Przejścia.

Flo: Co?

Ciro: Tylko Księżniczka włada magią.

Flo: Ale jeśli Ceremonia się nie odbędzie, nie będe mogła wrócić do domu! Już nigdy nie zobaczę swoich rodziców!

Ciro: Znajdziemy Księżniczkę!

Flo: Jak?

Ciro: Nooo...

William: Jeszcze nie wiemy ale...

Oristolfo (Magic): Onigustio na pewno nam pomoże, to stary mądry żółw!

William: Dość Oristolfo, nie zdradzaj wszystkich tajemnic!

Oristolfo (Magic): No co ty, możemy jej zaufać!

William: To się jeszcze okaże.

[ William podchodzi do Flo ]

William: Oristolfo jes miły, ale za dużo gada, czasem nie wie co mówi. Zostawisz nas samych na moment? Chcemy się naradzić.

Flo: Tak, oczywiście!

[ Flo odchodzi ]

Oristolfo (Magic): To zajmie chwilke.

Balloon: Od kiedy jesteś członkiem straży?

Oristolfo (Magic): Dobra, pójdę sobie, ale to niesprawiedliwe!

[ Oristolfo (Magic) odchodzi ]

Mela: Co poczniemy z tą dziewczynką?

William: Musimy być ostrożni! Los całego Królestwa spoczywa w naszych łapach.

Ciro: Ale ona jest miła.

Balloon: I co z tego, musimy uważać.

Mela: Nie zapominajcie, że pojawiła się w Fontannie, i przeszła Ścieżkę Przyjaźni, jej serce jest czyste!

Balloon: Dasz sobie za to uciąć ogon?

William: Można zrobić tylko jedno.

Ciro: Słusznie. Ymm, co?

William: Poddamy ją próbie!

[ Flo i Oristolfo (Magic) rozmawiają w królewskiej kuchni ]

Oristolfo (Magic): Uwielbiam te zielone!

[ Flo próbuje smakołyk ]

Oristolfo (Magic): Mówię Ci o tym, bo będziemy spędzać razem mnóstwo czasu!

Flo: Naprawdę? Dlaczego?

Oristolfo (Magic): Tak, tak, tak! Jesteś moją panią!

Flo: Ja?

Oristolfo (Magic): No tak. Miałem się znaleźć na Ziemii i tam Cię poznać! Wyszło trochę inaczej ale najważniejsze że się spotkaliśmy!

Flo: Ale, ja nigdy nie miałam psa. Chociaż w głębi serca marzyłam żeby go mieć!

Oristolfo (Magic): Marzenie się spełniło, wspaniale!

Flo: Nawet nie wiem, jak się opiekować pieskiem.

Oristolfo (Magic): Najpierw... wymyśli mi imię!

Flo: Ale przecież już masz imię, Oristolfo!

Oristolfo (Magic): To się nie liczy. Nowy pan musi wymyślić inne!

Flo: Dobrze, spróbuję! To nie takie proste, hmm... może nadam Ci imię jakieś słynne psie imię...

Oristolfo (Magic): Nie nie, musisz sama coś wymyślić!

Flo: Przepraszam, nic nie przychodzi mi do głowy! Tyle się wydarzyło, to prawdziwa magia! Magic! Tak Cie nazwę!

Magic: Magic! Świetnie! Magic! Magic! Magic Magic Magic Magic! Hurra!

Flo: Haha!

[ Strażnicy wchodzą do kuchni ]

Flo: Hę?

Magic: Cześć! Od tej pory wabię się Magic! Ładnie co?

William: Wybierzesz się z nami na spacer po Wiosce?

Flo: Tak, chętnie! Ehh...

[ Zwierzęta zastanawiają sie, o co chodzi Flo ]

Magic: Stało się coś?

Flo: Nie, nic... tylko Tata pewnie zaczął mnie szukać, i martwi się o mnie...

William: Nie koniecznie. W naszym Królestwie czas płynie inaczej. Twój tata jeszcze śpi!

Magic: Przejdźmy się!

Flo: No dobrze, chodźmy piesku.

Balloon: Zaraz się przekonamy, ile jest warta!

[ Przyjaciele idą do centrum Kieszonkowa ]

Magic: To jest główny plac! Tutaj jest szkoła, a tam dalej jest kino. Spędzamy tam mnóstwo czasu!

Flo: Pusto tu.

Mela: Wszyscy są na pewno bardzo zajęci.

[ Mela chowa się za krzak, i mruga do Williama ]

[ William odpowiada na sygnał ]

[ Przyjaciele podchodzą do restauracji ]

William: Jesteś głodna? Wejdź tam, i cos zamów.

Flo: Dobrze!

William: Opowiesz nam jak było!

Ciro: Czy my trochę nie przesadzamy?

Mela: Oby się nie wystraszyła.

William: My tylko musimy się przekonać, czy nie brak jej odwagi!

Balloon: Szef kuchni nam pomoże!

[ Flo otwiera drzwi ]

Flo: Halo, jest tu kto?

[ Na ścianie pojawia się czyjś cień ]

Flo: Ooch! Ojej, jak tu pięknie!

Szef kuchni: Sam to wszystko zrobiłem!

[ Składa kwiatka z serwetki ]

Szef kuchni: Tadam!

Flo: Dziękuję! Jakie to ładne, miły jesteś!

[ Zwierzęta wchodzą do srodka ]

William: Zailczyła test! Jest odważna!

Balloon: Ale czy jest skłonna do pomocy?

[ Przyjaciele idą przez łąkę ]

Flo: Jaka cudowna okolica! Och!

[ Rodzina bobrów siłuje się z kołem ]

Mela: Młyńskie Koło!

William: Chodźmy tam!

[ Mela i William speszą na ratunek bobrom ]

[ Flo wskakuje do wody, i nurkuje ]

[ Pod wodą znajduje kamień zatrzymujący koło ]

[ Łapie go, i wyrzuca z dala od problemu ]

Bobry: Hurra! Brawo, dziękujemy!

Magic: To moja pani! Hehe!

Flo: Kamień blokował koło.

William: Nie wahała się ani chwili!

Ciro: Nie poradzilibyśmy sobie bez Flo!

William: Racja!

Balloon: Hmm, pogadam z nią w cztery oczy!

[ Wyrzyna kreskę na kamieniu ]

[ Flo wykręca swój sweter ]

[ Podchodzi do niej Balloon ]

Flo: Hmm?

Balloon: Jesteśmy Ci bardzo wdzięczni za pomoc!

Flo: Oj drobiazg! Dobrze, że mogłam się przydać.

[ Balloon wręcz Flo kamień ]

Balloon: Proszę, to dla Ciebie!

Flo: Co to?

Balloon: Magiczny kamień! Dzięki niemu, poznasz nasze tajemnice!

Flo: Naprawdę?

Balloon: I wszyscy będą traktować Cie jak Księżniczkę!

Flo: Macie już swoją Księżniczkę. Nawet jeśli jej tu nie ma musicie dochować jej wierności!

Balloon: O tak, masz rację!

[ Wszyscy przyjaciele wracają ze spaceru ]

Ciro: Wiedziałem że przejdzie próbę.

Balloon: Mimo wszystko powinniśmy być bardzo ostrożni!

William: Odłóżmy decyzję do jutra.

Magic: Oddajmy Flo komnatę Księżniczki, dobrze? Hy? Hy?

Ciro: Co ty, oszalałeś?

Balloon: To świetny pomysł!

Magic: Serio?

Ciro: Doskonale.

Magic: Wspaniale, zaraz jej powiem!

William: He. Dzięki temu będziemy ją mieli na oku!

[ Nadszedł wieczór ]

[ Flo, Magic i William wchodzą do komnat Księżniczki ]

Flo: Ach!

William: Spodoba Ci się tutaj!

Flo: To zaszczyt mieszkać w komnacie Księżniczki!

William: Tak, to prawda.

[ William puszcza oko ]

[ Bez zwracania niczyjej uwagi do pokoju wchodzi Mela, zabiera lustro z toaletki, i wychodzi ]

William: Kolorowych snów!

Flo: Dobranoc!

[ William wychodzi ]

Flo: A ty nie idziesz z nimi Magic?

Magic: Zostanę tu z tobą!

[ Flo siada na łożu i ziewa ]

[ Zaczyna płakać ]

Magic: Dlaczego płaczesz?

Flo: Noo, bo trochę się boje!

Magic: Hej, jestem tu z tobą! Nic Ci nie grozi!

Flo: Nie boję się Was, tylko tego, że nie wrócę do domu.

Magic: Na pewno wrócisz.

Flo: Mówiliście, że bez Księżniczki to niemożliwe!

Magic: Znajdziemy ją!

Flo: A jeśli nie? Zostanę tu na zawsze i już nigdy nie zobaczę rodziców! Nigdy!

[ Z płaczem wtula się w poduszkę ]

Magic: Na pewno wszystko będzie dobrze Flo. Niczym się nie martw.

[ Flo pojawia się w lustrze ]

Ciro: Tęskni za rodzicami...

Mela: A my za Księżniczką...

William: Nie popełniliśmy błędu.

Ballon: Teraz wiemy że jej serce jest czyste!

Ciro: A nie mówiłem?

William: Jutro poszukamy Księżniczki!

Mela: Ale od czego zaczniemy?

William: Zapytamy Onigustio! Flo pójdzie z nami!

[ Wąż sunie się po ponurym bagnisku ]

Ima: Co jest? Macie już dość?

Zull: No tak, w końcu maszerowaliśmy cały dzień!

Gort: Łap nie czuję.

[ Psy uciekają przed ptakiem ]

Ima: Nie marudzić! Grr, zatrzymamy się tutaj!

Zull: Na ponurym bagnisku?

Ima: To będzie moja baza!

[ Psy dziwią się ]

Gort: Coo? Ale tu jest niebezpiecznie!

Ima: Odbiorę mojej siostrze królewską władzę, przysięgam!

[ Na Ziemii ]

Księżniczka Ami: Myśli ,, Kiedy Zull złamał Klejnot Przyjaźni trafiłam na Ziemię! Jak znaleźć drogę do Kieszonkowa? "

Advertisement